wtorek, 12 kwietnia 2016

Przedłużać, czy nie przedłużać - oto jest pytanie!

   Zalotne spojrzenie to efekt wielu poświęceń z naszej strony, a także odpowiednich kosmetyków. Często aplikujemy na rzęsy odżywki, olejek rycynowy, zmieniamy dietę na bardziej urozmaiconą, a wszystko po to, by wzmocnić, pogrubić i wydłużyć nasze rzęsy. Jest to proces długotrwały, a nawet mozolny. Znudzone już smarowaniem rzęs, słabym efektem, decydujemy się na... przedłużanie rzęs. Czy warto? Jaką metodę wybrać dla siebie? Jak długo będziemy cieszyć się pięknymi rzęsami? Gdzie najlepiej udać się na wizytę? Jak pielęgnować? Mnóstwo pytań nasuwa się odnośnie przedłużania rzęs, dlatego...

   Zapraszam Was do przeczytania tego wpisu do końca!

   Czy warto? Warto spróbować chociaż raz w życiu udać się na przedłużanie rzęs, natomiast należy wybrać gabinet kosmetyczny. Ja po ostatnim przedłużaniu, będę kategorycznie unikać usług pań, które przyjmują w domu, gdzieś zrobiły kurs, trochę taniej biorą za usługę, rzęsy niby takie same - a gorszej jakości. Stanowczo odradzam!
   Z własnego doświadczenia wiem, że w gabinecie kosmetycznym, z prawdziwego zdarzenia, jest osoba do tego przeszkolona, kompetentna, i żadna krzywda nam się tam nie stanie. Może to trwać troszkę dłużej, niż u pani, która zajmuje się tylko rzęsami, ale dłużej znaczy dokładniej.
Nie będzie sklejonych rzęs, gdy przyjdzie czas, by rzęsa wypadła - wypadnie jedna i spokój, Moje rzęsy były sklejone, gdy wypadają - strasznie odstają, bo gdy jedna wypadnie, a jest sklejona do sąsiednich, to nie ma możliwości jej usunąć, wyczesać, wygląda to tragicznie. Patrz zdjęcie nr 3.

Jak widzicie szeroko się uśmiechając na zdjęciu nr 1, prezentuję moje rzęsy, w kolorze blond, które są niewidoczne. W moim przypadku efekt po przedłużaniu jest spektakularny. Cóż się dziwić? :)

   Gdy masz niezbyt gęste rzęsy, można wybrać metodę 2:1, bądź 3:1... aż nawet do 8:1 - ale moim zdaniem to już gruba przesada. Ważne, aby zachować pewną równowagę, wyglądać naturalnie - mężczyźni nie lubią aż tak rzęsatych kobiet. Uwierzcie :)
  Rzęsy pięknie wyglądają pierwsze 2 tygodnie. Później zaczynają się wymieniać, wypadać, plątać, wystawać, ale wciąż efekt się utrzymuje. Super sprawa na pobyt na wakacjach. Nie musisz malować rzęs, wciąż pięknie wyglądasz, można cieszyć się wolnym czasem i nie martwić, czy się nie rozmazałaś, tusz nie ukruszył, a Ty nie wyglądasz jak maska klauna.
   Rzęski należy przeczesywać szczoteczką, nie malować tuszem, ponieważ, wiązanie kleju będzie słabsze i szybciej nam wypadną. Nie używać tłustych kosmetyków do demakijażu, mleczka, toniki dwufazowe, tłuste mydełka - odchodzą na czas, gdy już rzęsy nam się znudzą. Płyn micelarny to jedyny kosmetyk polecany do oczyszczania oczu z makijażu.


                             Zdjęcia nr 4 i 5 przedstawiają rzęsy po przedłużaniu poprzez panią z tzw. funpage fb, same oceńcie.
Na zdjęciu nr 6 są rzęski po wizycie u kosmetyczki. Poziom zadowolenia to 100 %. Rzęsy dokładnie rozdzielone, po zewnętrznej stronie zalotnie uniesione, co otwiera oko, gdy wypadały - było to pojedynczo, nic się nie plątało, rzęsy mięciutkie w dotyku. Zupełne przeciwieństwo rzęs 4 i 5.

                     Zdjęcia 8 i 9 przedstawiają rzęsy po wizycie u kosmetyczki, natomiast zdjęcie nr 10 to moje, naturalne, wytuszowane rzęsy,
Gdyby zestawić ze sobą wady i zalety, plusy i minusy to, gdy udamy się do kosmetyczki, od której wyjdziemy w 100 % zadowolone, cena - która jest zdecydowanie minusem (koszt około 120-150 zł ) nie sprawia, że wydane pieniądze to marnotrawstwo!

Standardowo zapraszam Was do kliknięcia ' Lubię to' mojej strony.
www.facebook.com/Pestka-beauty-751695304968043/

3 komentarze:

  1. Zastanawiam się nad przedłużeniem,gdzie robiłaś swoje w jakim salonie ? ;)

    OdpowiedzUsuń